"Listy  z  daleka"


 

Okładka: Widzę „Listy z daleka” ... coraz bliżej mnie - w roku 2009 !   Zamiast świątecznej pocztówki, specjalnie  dla naszych Szanownych Klubowiczów, Czytelników i Sympatyków – kolaż autorstwa Hanny Fogel z Olsztyna w Polsce.
 

   Listy z daleka , nr 68 

Numer ukazał się w  grudniu 2008 roku.

 

  W  dzisiejszym numerze:

  • Od i do redakcji.  Naturalnie i życzliwie - artykuł wstepny. ... Mija rok dwunasty istnienia “Listów z daleka”. Był to czas raczej zrównoważony. "Listy z daleka" zyskały na kolejnych nobilitacjach, czego potwierdzenie znajdziemy zawsze w  aktualnych publikacjach. Zainteresowanie owo świadczy o wartości "Listów z daleka", co z kolei mówi o naszych osobistych walorach i o dobrej mocy tego co z siebie dajemy, co piszemy. A cnotą w tym najwyższą jest bezsprzecznie brak zakłamania. 
     

  • W roku 2008 najmocniej zarysował się nam Biłgoraj w Polsce, a w nim dwie nasze koleżanki : Iwona  Startek i Halina Olszewska. Wyraźny był też Kraków z  Zespołem Pomocy Wzajemnej. Zajaśniała nam Kanada wraz z nową koleżanką Elżbietą Piechuła. Trzymała sztamę twardo Australia z Teresą Dębek. W Belgii - można było liczyć na Ryszarda Jędrzejczaka z Brukseli i Małgorzatę Derwalis z Mons. Pomyślna była współpraca z Konsulatem RP w Brukseli, a mianowicie z Elwirą Kucharską, ówczesną konsul generalny i Anną Kaczyńską, wicekonsul.  Nie tylko wyżej wymienionym osobom, lecz też calemu naszemu Gronu z “Listów z daleka” a także naszym Sympatykom, chcę dziś bardzo serdecznie podziekować za to, że w ciagu ostatnich dwunastu - nie zawsze łatwych - miesięcy, mieliśmy dla siebie czas.
     

  • Od i do redakcji. Drukujemy imiona i nazwiska osób, które do dnia ukazania się obecnego numeru czasopisma, zdążył przesłać życzenia świąteczne dla redakcji „Listów z daleka”, dla  wszystkich z  grona naszego Klubu oraz jego Symaptyków. Do zapoznania  się z nimi zapraszamy na łamy „Listów z daleka” w wersji klasycznej czyli papierowej oraz wirtualnej, pdf.
     

  • Serdeczne pozdrowienia dla grudniowych solenizantów, nowe adresy do wymiany korespondencji. Myśląc o oryginalnym upominku dla siebie, umiejmy docenić docenić to, co jest nasze, czyli  twórczość naszych Klubowiczów.
     

  • Wielka polska rodzina. „Listy z daleka” jednoczą Polonię całego świata w wielką polską rodzinę nie tylko z racji mowy ojczystej, ale całego dziedzictwa przodków, wydobywając wrażliwość, duchowe piękno i przysłowiową polską gościnność z odchodzącego już świata idei - pisze Józef Łącki , prowadzący stronę internetową  www.bochenia.pl
     

  • Trudne powroty z emigracji.  ... Często różne sytuacje skłaniają  nas do refleksji i podsumowań, zwłaszcza jeśli przebywamy na obczyźnie. Coraz częściej słyszy się o masowych powrotach rodaków do Kraju...- pisze Małgorzata Wille, która mieszkała już w kilku krajach świata.
     

  • Szacunek czy szacuneczek? Formy grzecznościowe w języku polskim. Artykuł polonistki Iwony Startek z Biłgoraja. ...Internet jednak służy także do kontaktów bardziej oficjalnych, biznesowych, zawodowych, służbowych. Najpopularniejszą formą w polszczyźnie jest zastosowanie zwrotu Szanowna Pani/Szanowny Panie – nigdy do tej formuły nie dodajemy nazwiska, np. Szanowny Panie Kowalski. Takie połączenie w języku polskim razi sztucznością.
     

  • W dziale poezji znajdziemy  wiersze Krystyny Podzimskiej  z Piekar Śląskich w Polsce, Dezyderiusza Lachockiego z Wayne w USA, Haliny Ewy Olszewskiej z Biłgoraju w Polsce, Lilianny Sobaś z Polski, Iwony Piętak z Rzeszowa, Leokadii Komaiszko z Liège w Belgii, Antoniego Mieczysława Koprowskiego z Łodzi w Polsce, Juliusza Wachowskiego z Calden w Niemczech, Bogumiły Olanieckiej z Madrytu w Hiszpanii, Małgorzaty Derwalis z Mons w Belgii, a także nadesłany  przez Beatę Jankowską wiersz Tadeusza Różewicza pt; „Jak dobrze”.

 

Bezpowrotnie

 

zapędził się o kilka lat za długo

wiele kilometrów za daleko

teraz już nie ma jak wracać

świętuje w nostalgicznej aurze

na złotym piasku pod palmami

marzy mu się Wigilia ze śniegiem

i Pasterka w mroźnej bieli

spogląda na linię horyzontu

w stronę starego kraju

zadumany o polskich kolędach

świerkowej choince i wierzbach rosochatkach

rozczochranych jak całe dzieciństwo

szczęśliwe jak później dom który zbudował

i zostawił wraz z kobietą którą kochał

nie wrócił w porę jak obiecał że za rok

na obczyźnie znalazł to czego nie szukał

nowe związki rozeszły się po kościach

został singlem kiedy już wiedział

że żadna nowa miłość nie przetrwa

próby czasu i tamtej nie zastąpi

czas posrebrzył mu skronie

niczym pierwsze płatki śniegu

każdej zimy nad Wisłą

w kraju rodzinnych korzeni

 

 

Halina Ewa Olszewska

 

  • Referat na  międzynarodową konferencję : « Potrzeby informacyjne współczesnej Polonii » w Lille - Hénin-Beaumont/ Francja, pażdziernik 2008. "Jesteśmy.  Chcemy mówić własnym, żywym głosem.” - autorka artykułu Leokadia Komaiszko  .... My, Polacy,  lubimy rozdawać laury  tym, którzy już przeszli na  tamtą stronę świata. Zapominamy bądź świadomie nie chcemy  żyć dniem dzisiejszym, doceniać, popierać i pracować dla spraw ważnych właśnie teraz, poprzez krzewienie naszej mowy i naszej kultury. Zapominamy, bądź nie chcemy sobie uświadomić, że żaden inny naród za nas tej sprawy nie poprze, gdyż każdy dba przede wszystkim o swoje korzenie, co jest i logiczne, i naturalne. 
    Dlatego wołam : więcej uwagi i więcej motywacji wobec nas, emigrantów polskich, którzy wzorem sienkiewiczowskiej siłaczki, dźwigamy intelektualnie i materialnie nasz język polski oraz polską kulturę poprzez dominującą lawinę innych kultur. Taki jest mój apel do  Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Polsce, do Senatu, do Wspólnoty Polskiej, a także do polskich placówek dyplomatycznych w Belgii, we Francji, w Niemczech i innych krajach Europy, świata : więcej uwagi wobec Polskiej Emigracji dnia dzisiejszego. Emigracji żyjącej i działącej.
     

  • Nowości polonijne z Argentyny przesyła nam dziś o. Herkulan Antoni Wróbel ofm.
     

  • Koło Isfahan-Liban.  ...W 1940 r. wraz z rodzicami i rodzeństwem byłam wywieziona na Sybir, do Jakucka. Potem był Uzbekistan, Kirgistan i przez Morze Kaspijskie do Pahlewiw Persji ( obecny Iran), a następnie znów - Teheran, Isfahan.... - pisze Marylka Dudziak z USA.
     

  • Rodzimy Turkiestan. ...To naprawdę szczęście zobaczyć stylizowany uzbecki dom, w którym centralne miejsce zajmuje podwórze. Na nim pod ścianami rozstawione są  ławy - szerokie na tyle, że można na nich wygodnie siedzieć „po turecku”, czyli wleźć z butami i siedzieć na poduszkach. Dla każdego klienta przewidziana jest uzbecka fufajka... - opowiada o swojej mowej misji ks. Jarosław Wiśniewski.
     

  • Rendez-vous za Uralem - dokończenie reportażu z poprzednich  numerów. ... Jadąc pociągiem do Bajkalska, gdzie w Angarę Bajkał wlewa swoje wody, sama droga robi wrażenie - tory prowadzą tuż nad brzegiem, przecinając wystające góry wieloma tunelami. To ta słynna trasa, którą jeszcze za cara budowali i kuli w skałach Polacy .
     

  • Praca sezonowa w Irlandii. ...Irlandia należy do krajów, gdzie już od początku maja, aż do połowy października potrzeba bardzo dużej liczby pracowników sezonowych. Mimo iż zapotrzebowanie jest naprawdę duże, warto wziąć pod uwagę fakt, że robi się coraz większa konkurencja i dobra znajomość języka jest poważnym atutem w otrzymaniu jakiejkolwiek pracy w Irlandii...
     

  • Kuchnia Listów z daleka odkrywa przed nami tajniki niezbyt  znanej, lecz bardzo bogatej kuchni belgijskiej.
     

  • W ogłoszeniach i informacjach promujemy m.in. V. Literacki Konkurs im. Marka Hłaski. Odnotowujemy  zaproszenie na kolejną imprezę dla “Listów z daleka”.  " Jego Ekscelencji P. Sławomira Czarlewskiego, ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Królestwie Belgii - na Dziesiątą Edycję  Polskiego Balu Charytatywnego, organizowanego pod wysokim patronatem P. Marii Kaczyńskiej, małżonki prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, w obecności  J.W. Księżniczki Aleksandry z Belgii  - w hotelu Conrad International w Brukseli ".
     

  • Przypominamy  o  akcji :  czasopismoListy z daleka” drukuję sobie sam! Czyli, sugerujemy naszym Szanownym Czytelnikom przestawianie się na prenumeratę email, która jest błyskawiczna w dostarczaniu i kosztuje tylko dziesięć  euro rocznie przy kolportażu na cały świat.
     

  • Kolportaż ogólnoświatowy  “Listów z daleka” wykorzystujmy inteligentnie nie tylko do promocji własnej twórczości intelektualnej lecz tez interesów ekonomicznych !

 

Zapraszamy do dalszej współpracy, do regularnej lektury “Listów z daleka” , do popierania tego unikatowego czasopisma.

 

                       e-mail:      LeokadiaK@yahoo.fr

                    WWW:         http://www.polonia.be/Listy-z-daleka/lzd.htm


 Wykonanie oraz obsługa techniczna:     
info@polonia.be