Solidarni 2010 Belgia - "Polskość to nienormalność"
|
Do
wyborow coraz blizej i widać to na naszym polonijnym podwórku w Belgii.
Dzięki otrzymywanym bardzo regularnie materiałom od Solidarni 2010
Belgia można było sobie prawie wszystko w głowie poukładać. Każdy
otrzymywany „prawie źródłowy” tekst czy informacja potwierdzały, że za
wszystko co nie tak, czego nie udało się osiągnąć czy co nam nie wyszło
odpowiedzialny jest Donald Tusk i jego formacja polityczna.
To
oczywista hańba i zdrada! (albo prowokacja?). Przeczytalem tekst jeszcze raz i mając dziwne przekonanie, że coś tu nie gra postanowiłem sprawdzić co w trawie (czy raczej w internecie) piszczy na ten temat. Kilka minut googlowania wystarczyło żeby się przekonać, że otrzymany cytat to podwójna manipulacja dokonana:
W języku polskim jest podobnie, usuwając przecinek i pozbawiając literę "ą" ogonka zmieniono dość istotnie treść jaką niesie jedno z wybranych zdań. W rozsyłanej wypowiedzi przypisanej Donaldowi Tuskowi czytamy (rozsyłanej wielokrotnie przez naszych przyjaciół z Solidarni 2010 Belgia): "Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej". W artykule ze "Znaku" z 1987 czytamy natomiast: "Piękniejsza od Polski, jest ucieczką od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej" (podmiotem domyślnym jest tutaj polskość przeciwstawiona Polsce).
Panowie i
Panie Solidarnościowcy 2010 w Belgii, szkoda że nie sprawdzacie
otrzymywanych a następnie rozprowadzanych informacji!
Szkoda gdyż tracicie w ten sposób na wiarygodności, tracicie
potencjalnych zwolenników oraz zaufanie do jakości waszej działalności.
Można oczywiście założyć, że „ciemny lud wszystko kupi” i niczym
się nie przejmować, ale czy o to w tym wszystkim chodzi ? Czy nie lepiej
byłoby stracony czas w tych wszystkich polsko–polskich wojnach i
wojenkach wykorzystać do zajęcia się prawdziwymi problemami, których nie
jest mało ?
Polityków
trzeba oczywiście krytykować, krytykować ich wypowiedzi, krytykować to
co i jak robią (jeśli robią źle) i wytykać im to czego nie zrobili.
Czyniąc to należy zachowywać jednak elementarne zasady przyzwoitości i
uczciwości, nawet gdy decydujemy się na poparcie jednej tylko grupy czy
partii. Ślepe chwalenie wybranej opcji i jej lidera z jednoczesnym
obrzucaniem czym sie da jego głównego politycznego przeciwnika -
nazywanego też często wrogiem - powoduje, że już nawet nie na horyzoncie
ale tuż za plecami pojawia się opcja, z którą może być jeszcze trudniej
współżyć.
Powróćmy jeszcze raz do artykułu z 1987
roku. W książce "Donald Tusk Droga do Władzy" wydanej w serii "Pod lupą
Newsweek" Donald Tusk wyjaśnił dlaczego napisał ten tekst. Powstał on
pod wpływem listu marszałka Józefa Piłsudskiego (http://www.infopol.lt/pl/naujienos/detail.php?ID=1167)
do Feliksa Perla z 1908 roku. W liście tym, napisanym przed słynną akcją
w Bezdanach, przyszły marszałek pisał: "Walczę i umrę jedynie
dlatego, że w wychodku, jakim jest nasze życie, żyć nie mogę, to ubliża
– słyszysz! – ubliża mi, jako człowiekowi z godnością nie niewolniczą.
Niech inni się bawią w hodowanie kwiatów czy socjalizmu, czy polskości,
czy czego innego w wychodkowej (nawet nie klozetowej) atmosferze – ja
nie mogę!". Dalej marszałek pisał: "Drugie – to surowa
konieczność. Moneta! Niech ją diabli wezmą, jak nią gardzę, ale wolę ją
brać tak jak zdobycz w walce, niż żebrać o nią u zdziecinniałego z
tchórzostwa społeczeństwa polskiego, bo przecież jej nie mam, a mieć
muszę dla celów zakreślonych..." A jeszcze dalej: "podkreślić tę
gorzką bardzo prawdę, że w społeczeństwie, które walczyć o siebie nie
umie, które cofa się przed każdym batem spadającym na twarz, ludzie
ginąć muszą nawet w tym, co nie jest szczytnym, pięknym i wielkim...”.
A-Mon -
Polonia.be
Poniżej
kilka wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego (lub też wypowiedzi z nim
związanych) znalezione w internecie podczas googlowania na temat
"Polskość to nienormalność". Są podane tutaj dla przypomnienia i
zrównoważenia rozsyłanych „informacji” na temat D. Tuska.
1.
"Tekst
Jarosława Kaczyńskiego jest tekstem przeznaczonym dla inteligentnego
czytelnika, który rozumie co to ironia, przenośnia, który jest w stanie
uchwycić kluczową dla autora różnicę pomiędzy śląskością rozumianą jako
tożsamość regionalna a śląskością wypierająca się polskości w wydaniu
RAŚ. Przede wszystkim jednak nie sposób zrozumieć , co ma do powiedzenia
autor, jeśli nie podejmie się trudu przeczytania tekstu do końca"
‘ wypowiedź jednego z obrońców artykułu J; Kaczyńskiego na temat Śląska
i śląskości.
2.
"Edwarda
Gierka uważam za najlepszego z Pierwszych Sekretarzy (Polskiej
Zjednoczonej Partii Robotniczej) jakich mieliśmy. I to jest pogląd
bardzo wielu Polaków - tak Jarosław Kaczyński skomentował zarzuty
opozycjonistów, którzy "za Gierka" siedzieli w więzieniu. Od wczoraj
prezes PiS mówi o Gierku jako "komunistycznym patriocie".
3.
„Czy ja panu mówię, że umowa Okrągłego Stołu była zła? Przecież ja
siedziałem przy Okrągłym Stole. (...) Dla mnie Okrągły Stół był
uzasadniony dlatego, że na jesieni 1988 r., w oparciu o tak zwane
komitety założycielskie, nie udało się odtworzyć Solidarności
w warunkach nielegalności ...”
4.
„Jeśli Lech Kaczyński zostanie prezydentem, ja nie będę premierem.”
5.
„Jeżeli teraz ktoś mnie zapyta, kim jest Józef Oleksy, ja odpowiem: jest
to polski polityk lewicowy, powiedzmy sobie, starszo-średniego
pokolenia „
6.
„My
jesteśmy tu gdzie wtedy. Oni tam gdzie stało ZOMO.” 7. „Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota. Zwolennicy głosowania przez Internet chcą tę powagę odebrać. Dlaczego? Wiadomo, kto ma przewagę w Internecie i kto się nim posługuje. Tą grupą najłatwiej manipulować, sugerować na kogo ma zagłosować.”
Polityka to nie tylko liderzy partii politycznych, ich wypowiedzi i kłutnie. Polityka to też humor i związane z polityką dowcipy i kawały przekazywane sobie w pracy, tramwajach, autobusach czy krążące w sejmowych kuluarach i w ministerialnych gabinetach. Potrafią być złośliwe ale przynajmniej można się pośmiać, oto kilka przykładów dla poprawienie przedwyborczego humoru:
• Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami? W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a przy wyborach najpierw wybierasz, a płacisz później! *** • Ostachowicz zwraca się do Tuska: panie premierze, jest problem. Według sondażu Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni... To świetnie! A problem? Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii... *** • Idzie Józef Oleksy warszawskim Nowym Światem. Podchodzi do niego starowinka i mówi: – nareszcie pana spotkałam, tak o tym marzyłam, tyle na to czekałam. Bardzo się ciesze, że pana widzę, panie Cyrankiewicz. *** • Donald Tusk spotyka się z Chińczykami na budowie autostrady. Chińczycy siedzą i nic nie robią. Panowie, dlaczego wy tych autostrad nie budujecie? – pyta oburzony Tusk. Jeden z Chińczyków odpowiada: – bo ja nie umiem, ja jestem kucharz. Jak pan nie umie, to po cholerę się pan bierze za budowanie autostrady? –pyta zdziwiony premier. A pan, po co się pan bierze za rządzenie? – mówi Chińczyk. *** • Jedzie Ziobro samochodem i potrącił dwóch pieszych na przejściu. Przychodzi do sędziego pyta: – Co z tym zrobimy? Sędzia się zastanowił i odpowiada: - myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki, 8 lat za próbę ucieczki. ***
•
Przychodzi Jarosław Kaczyński do przedszkola. ***
•
Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić dawnych kolegów ze Stoczni Gdańskiej.
*** • Do żołnierza pilnującego wejścia do kancelarii premiera podchodzi staruszek i prosi: – panie oficerze, ja tak bardzo chciałbym się widzieć z premierem Kaczyńskim... Proszę pana – tłumaczy wojak – Jarosław Kaczyński nie jest już premierem. No tak. Dziękuję – mówi staruszek i odchodzi. Następnego dnia sytuacja się powtarza: – panie oficerze, ja tak bardzo chciałbym się widzieć z premierem Kaczyńskim... Proszę pana. pytał pan już wczoraj, a ja panu odpowiedziałem, że pan Kaczyński nie jest już premierem... Staruszek znów dziękuje i odchodzi. I tak przez kilka dni. W końcu po kolejnym pytaniu żołnierz nie wytrzymuje: – przychodzi pan tu od tygodnia i za każdym razem tłumaczę panu, że pan Jarosław Kaczyński nie jest już premierem. Wiem panie oficerze – uśmiecha się staruszek. – Ale ja tego po prostu uwielbiam słuchać. *** • Prezes PiS przychodzi do sklepu. Wkłada do koszyka kurczaki, ziemniaki i dwa wina. Idzie do kasy. Wykłada przed kasjerką kurczaki i ziemniaki. A te wina – pyta kasjerka? To wina Tuska – odpowiada prezes PiS. *** • Donald Tusk i Jarosław Kaczyński mieli zderzenie czołowe. Z jednego rozbitego auta wysiada potłuczony Kaczyński, z drugiego Tusk z kilkoma siniakami. Kaczyński: – To cud, że żyjemy. No właśnie, to musi być znak, żebyśmy się wreszcie pogodzili – dodaje Tusk. Tak, koniec wojny między nami – zgadza się Kaczyński i wyciąga piersiówkę, mówiąc: – napijmy się, żeby się pogodzić. Tusk bierze butelkę, pociąga kilka łyków i oddaje Kaczyńskiemu. Ten nie pije lecz zakręca butelkę i chowa. – A ty, na co czekasz? – pyta Tusk Kaczyńskiego. Czekam aż przyjedzie policja! *** • Tuż przed wyborami Platforma Obywatelska ma słabe notowania. Ludzie odkryli, że tyle obiecywała, a prawie nie nie zrobiła, finanse się psują. Przerażony tymi sondażami Donald Tusk biegnie do kościoła. Klęka i modli się: – Panie Boże, jeśli pozwolisz Platformie pod moim kierownictwem jeszcze raz wygrać, to obiecuję, że nie będziemy się lenić, będziemy pracować, dotrzymamy wszystkich obietnic. Odbyły się wybory. Platforma znowu wygrała. Tusk idzie do kościoła i zwraca się znowu do Boga: – Oj, panie Boże kochany, jak człowiek jest w stresie, to jakie to głupoty wygaduje. ***
• Co
robi Jarosław Kaczyński w celu uspokojenia światowych rynków
finansowych? *** • Dlaczego niektórym osobom rekomendowanym przez PSL na ważne stanowiska nie przysługuje w pracy przerwa na kawę? Bo po przerwie trzeba by ich ponownie przyuczać do zawodu. *** |