Erika Steinbach, przewodnicząca
niemieckiego "Związku Wzpędzonych" (BdV),
ma na celu stworzenie w Berlinie Centrumprzeciwko Wypędzonym.
Zadaniem tego centrum ma być upamiętnienie losu Niemców wysiedlonych
po 2-ej wojnie światowej z terenów Europy Środkowej i Wschodniej.
Z uwagi na pewne dotychczasowe
wypowiedzi w tej sprawie, istnieje poważna obawa , że, zdominowane
przez niemieckie ziomkostwo, centrum mogło by przedstawić w sposób
tendencyjny historię powojennych wysiedleń, a przez to rozpętać
konflikty na płaszczyźnie narodowościowej.
W odpowiedzi na "ziomkowskie"
ciągoty pani Steinbach, wypada podkreślić to co poniżej:
Jakiekolwiek przesiedlenia są
bolesne dla zainteresowanych. Polacy, bardziej niż inni, doskonale o
tym wiedzą bo niejednokrotnie odczuli to na "własnej skórze".
Przypominamy przedewszystkim,
że to Niemcy hitlerowskie rozpętały wojnę najeżdżając na Polskę w
1939 roku i że to co nastąpiło potem było konsekwencją tego najazdu.
Przypominamy, że w 1939 roku
zarówno Niemcy jak i Rosjanie podzielili się całością polskiego
terytorium państwowego, podporządkując Naród Polski systemom
ich totalitarnej władzy.
Przypominamy, że po wojnie, w
1945 roku, strukturę geopolityczną Europy Środkowej nie kształtowali
Polacy bo, mimo iż byli w obozie
zwycięzców, nie mieli prawa do głosu.
Przypominamy, że po wojnie w
Europie Środkowej rządził wyłącznie Stalin i to on odebrał
Polsce połowę jej ziemi, zmuszając jej ludność do bolesnych
przemieszczeń.
Przypominamy, że ziemie
odebrane po wojnie Niemcom były konsekwencją decyzji wszechwładnej
na tych ziemiach Rosji Sowieckiej a nie Polski.
Przypominamy, że wszystko co
się działo na terenie Europy Środkowej czy Wschodniej przez 45 lat
po wojnie było z rozkazu Moskwy.
Przypominamy wreszcie, że gdyby
Niemcy nie wybrali na swojego szefa Hitlera, który ostatecznie
doprowadził Naród Niemiecki do klęski i
przykrych skutków z tą klęską związanych, to dzisiaj nie było by
problemu ziomkostwa.
Niech więc pani Steinbach
zwróci się z pretensjami do obecnej Federacji Rosyjskiej, która jest
spadkobiercą stalinowskich decyzji, a właściwie niech szuka winy we
własnym narodzie za to co ją dzisiaj boli !
W sierpniu 2005
W.D.
|