Echa Festiwalu |
Wczoraj wieczorem (30 maja 2007)
zamknęła swoje podwoje 24-edycja Światowego Festiwalu
Folkloru miasta Saint-Ghislain (prowincja Hainaut). Przez jedenaście dni
mogliśmy podziwiać występy artystów z mniej lub bardziej odległych
zakątków naszej planety. Będące na afiszu grupy to reprezentanci Polski
i innych krajów Europy centralnej takich jak Słowacja czy Rumunia,
przedstawiciele Białorusi, Rosji, azjatyckiej Tuwy (republiki położonej
przy granicy z Mongolią i stanowiącej część Federacji Rosyjskiej),
Irlandii, Turcji, Meksyku, Belgii i Francji.
Dobrze, że festiwal nie był konkursem gdyż trudno by było się jurorom
zdecydować na wybór laureata. Wszystkie zespoły zaprezentowały wysoki
poziom techniczny i interesującą choreografię prześcigając się przy tym
w bogactwie strojów.
Od ogółu grup odbiegały stylem dwie „gwiazdy” Festiwalu. Pierwsza, to
Celtic Feet z Irlandii, ktora mimo wirtuozerii solistów zostawiła za
sobą publiczność rozczarowaną profesjonalnym aczkolwiek chłodnym
wykonaniem. Druga grupa, której nie można zakwalifikować do
folklorystycznych to wiecej niż doskonały Zespół Narodowy Rosyjskiej
Marynarki Wojennej „Flota Północy” mający swoje miejsce raczej na
Broadwayu niż na scenie Hall de Maintenance w Tertre.
Polska zajmuje i zawsze zajmowała szczególne miejsce na Festiwalu,
gdyż ten prawdopodobnie by nie istniał gdyby jego kierownik, pan Daniel
Coustry, nie stworzył 34 lata temu polsko-belgijskiego zespołu pieśni i
tańca pod polską nazwą „Spotkanie” symbolizującą spotkanie rożnych
kręgów kulturowych w celu propagowania tradycji ludowej. „Spotkanie”
istnieje do dziś i mimo upływu lat nie straciło formy. Grupa rozwija się
i zapowiada nabór nowych kandydatów (patrz link poniżej artykułu).
Zespoły prezentujące na Festiwalu polskie pieśni i tańce to „Mały Śląsk”
z Bytomia, „Wiosna” ze Sztrasburga oraz „Spotkanie”. Były one
wszechobecne w programie, został im również poświęcony specjalny dzień
nazwany Festiwalem Polonia. Podczas „Polonii” można było zjeść polską
kolację, obejrzeć piękny i ukoronowany niezwykle gorącym przyjęciem
publiczności spektakl oraz pobawić się do późnych godzin nocnych w
rytmie muzyki przygrywanej przez orkiestry trzech zespołów. I to co było
ujmujące to wspaniała, przyjacielska atmosfera pozbawiona jakiejkolwiek
rywalizacji.
|