Polonia Belgijska oraz Belgowie wzięli bardzo aktywny udział w zbiórce pieniędzy na pomoc powodzianom w Polsce.


 

Trześń. 25 marca 2011r.

Szanowni Państwo !

 

Nazywam się Anna Sośniak.
 

Od listopada 2007 r. jestem dyrektorem Szkoły Podstawowej w Trześni. Jestem mocno związana uczuciowo z tą szkołą , bo najpierw byłam jej uczennicą, a potem pracowałam wiele lat jako nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej.
 

Dzięki uprzejmości Pana Jana Cibulli uzyskałam obszerne informacje na temat akcji pomocy dla naszej szkoły zorganizowanej przez Polonię Belgijską. Pozwolą Państwo, że aby przybliżyć i zobrazować sytuację szkoły po powodzi do przesłanych podziękowań i zdjęć dołączę kilka słów osobistych refleksji i wspomnień .
 

Kiedy zostałam dyrektorem szkoły funkcję tę potraktowałam jako pewnego rodzaju misję. Nigdy nie szczędziłam wysiłku i starań, aby szkoła którą zarządzam była dla dzieci wyjątkowym miejscem do którego przychodzą z radością i zdobywają wiedzę na odpowiednim poziomie. Dlatego też od początku powodzi, która dotknęła Trześń w maju 2010r. skupiałam się wyłącznie na sprawach szkoły, mimo że mój parterowy dom również został zniszczony przez ten żywioł. Przeszłam prawdziwą „szkołę przetrwania” i nieocenioną lekcję poznawania ludzkich charakterów i postaw pracowników. Pływałam motorówkami z policją wodną i strażakami chcąc sfilmować i sfotografować szkołę w czasie największej wody, a zaraz po jej opadnięciu najpierw amfibią, a potem ciężarówką przedostawałam się z wojskiem aby rozpocząć porządkowanie szkoły z niewyobrażalnej ilości błota. Przesłane Państwu zdjęcia które zrobiłam po wejściu do budynku są zaledwie namiastką tego co zobaczyłam. Spustoszenia jakie poczyniła woda sięgająca w budynku ok.1,70 m wysokości były nie do wyobrażenia. A do tego odrażający zaduch, wprost nie do zniesienia. Dzięki pomocy wojska i strażaków prace porządkowe trwające od rana do wieczora przebiegały sprawnie. Ale wkrótce, bo 4 czerwca przyszła druga  fala powodziowa i wszystko trzeba było zaczynać od początku. Prawie nie widywałam swojego domu i rodziny, a wracając  nie miałam nawet miejsca do spania . Pozostał mi tylko skrawek miejsca na strychu, gdzie bez prądu, ciepłej wody i w tęsknocie za 7-letnim synkiem który przebywał u krewnych przetrwałam kilka tygodni. W tych trudnych chwilach uświadomiłam sobie co tak naprawdę jest najważniejsze w życiu, przewartościowałam swój świat. Zrozumiałam, ze powinnam dziękować losowi za to, że moi najbliżsi żyją i są zdrowi. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak wiele może znieść dopóki życie do nie doświadczy.
 

Prace porządkowe w szkole były pilne, bo najpierw trzeba było przygotować punkt szczepień dla mieszkańców, potem zakończenie roku szkolnego i lokal na wybory prezydenckie. Musieliśmy dołożyć wszelkich starań, aby uczniowie kontynuowali naukę, dlatego na przełomie maja i czerwca  dzięki pomocy wielu instytucji i organizacji wyjechali z nauczycielami na „zielone szkoły” do różnych miejscowości. Rok szkolny zakończyliśmy w czerwcu 2010r. w wilgotnych murach naszej szkoły. Przez całe wakacje trwały prace porządkowe w szkole i wokół niej,  osuszanie budynku, kucie tynków i podłóg. Od września do grudnia trwał remont. Dzieci uczyły się wtedy na piętrze szkoły, w systemie zmianowym. Nie mieliśmy sali gimnastycznej, wszędzie był kurz i odgłosy prac remontowych. Nie było łatwo zarówno  nam nauczycielom jak też  uczniom  i ich rodzicom. Ale to już za nami. Teraz mamy pięknie odnowioną szkołę.
 

Przesyłam Państwu zdjęcia jak szkoła wygląda obecnie. Wewnątrz jest kolorowa i czysta, niczym nie przypomina wyglądu sprzed kilku miesięcy. Na odnowienie czeka jeszcze elewacja zewnętrzna, na której powódź także pozostawiła widoczne ślady. Wójt Gminy Gorzyce zapewnia, ze zostanie wykonana w tym roku.
 

Ja ze swej strony cały czas zabiegałam i nadal zabiegam o pomoc dla szkoły, bo czuję się za nią odpowiedzialna. Jestem wdzięczna za każdy gest pomocy i zainteresowania.
 

Szanowni Państwo! Cieszę się niezmiernie, że właśnie do naszej szkoły skierowaliście akcję pomocy. Zapewniam, że to był „strzał w 10”. Dzięki Waszemu wsparciu i okazanej wrażliwości szkoła jest odnowiona, a uczęszczające do niej dzieciaki są uśmiechnięte i mogą zapomnieć o przykrych przeżyciach związanych z powodzią. To dla mnie jako dyrektora największa radość.
 

W dowód mojej wdzięczności i dla pamięci o naszej szkole przesyłam grafikę przedstawiającą szkołę autorstwa nauczyciela plastyki  p. Krzysztofa Nowaka.
 

Ufam, że w przyszłości ktoś z darczyńców odwiedzi nasza miejscowość i szkołę. To będzie dla nas wielki zaszczyt.

 

Zbliżają się Święta Wielkanocne .

Z  tej okazji w imieniu własnym, nauczycieli i pracowników Szkoły Podstawowej w Trześni oraz uczniów i ich rodziców pragnę zadedykować Państwu wiersz oraz złożyć najlepsze życzenia:
 

Na stole święcone, a obok baranek,
Koszyczek pełny barwnych pisanek
I tak znamienne w polskim krajobrazie
W bukiecie srebrzyste, wiosenne bazie.
Zielony barwinek, fiołki i żonkile
Barwami stroją uroczyste chwile.
W dom polski wiosna wchodzi na spotkanie,
Gdy wielkanocne na stole śniadanie.

Niech Zmartwychwstanie Pańskie, które niesie odrodzenie duchowe,
napełni wszystkich spokojem i wiarą, da siłę w pokonywaniu trudności
i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość...
 

Łączę serdeczne pozdrowienia    Anna Sośniak




info@polonia.be